Czas to… MIŁOŚĆ

Agnieszka Caban
knowledge

Twój czas, drogi Rodzicu,  to jednak nie pieniądz, choć twoje dziecko umie świetnie liczyć i liczy na każdą chwilę spędzoną z TOBĄ. Niestety, panuje teraz popularna choroba o nazwie NIE MAM CZASU. Jeśli zachorowałeś na nią, to zupełnie tak jakbyś oświadczył swojemu dziecku: Nie mam czasu dla Ciebie. W naszym toku rozumowania brzmi to: Nie mam wystarczająco dużo miłości dla Ciebie, by poświęcić ci mój drogocenny czas. Teraz moją miłością jest …(?).  Twoje dziecko otrzymuje więc komunikat: Nie jesteś wart mojego czasu, mojej uwagi i miłości, bo są dla mnie teraz ważniejsze rzeczy, ludzie i sprawy. Nie próbuj usprawiedliwiać się obowiązkami, czy  długami. Czas spędzony z dzieckiem i dla dziecka to najlepsza inwestycja, dzięki niej budujesz  żywą i niezastąpioną relację, w której twoja pociecha czuje się warta twojej MIŁOŚCI. To oznacza, że zostałeś obarzony tym konkretnym, niepowtarzalnym DZIECKIEM = chcesz i znajdujesz dla niego czas (czytaj: planujesz indywidualnie spędzony z nim czas i realizujesz to w sposób atrakcyjny dla dziecka) = wyrażasz dojrzałą miłość rodzicielską.

Jak widać nie ma tam mowy o pieniądzu, choć wielu rodziców za nim goni. Wydaje im się, że w ten sposób ich dzieci będą czuły się kochane, gdyż oni zapewnią im określone dobra materialne, prestiż, życiowy start. Jednak dzieciom nie jest potrzebny  kolejny gadżet, ale TY, cały TY Rodzicu i to CODZIENNIE. Nie zachęcam do zwolnienia się z pracy i zaprzestania dbałości o zabezpieczenie bytu rodziny. Chodzi mi raczej o refleksję nad ilością i jakością spędzanego z dziećmi czasu i adekwatną reakcję. Badania pokazały, że większość rodziców w naszym kraju spędza z dzieckiem kilka minut dziennie wliczając w to, o zgrozo, czas na wydawanie poleceń, kontrolowanie, reprymendę. (Ciekawe ile czasu kradnie TV i internet). Takie wypaczone podejście nie zaowocuje zdrową i przyjazną relacją kochających się osób.

Niestety tylko 8% rodziców w Polsce świadomie wychowuje swoje dzieci. Reszta płynie z huczącym i pędzącym wodospadem w postaci mediów, mód, przypadkowych decyzji, antykultury, tymczasowych lub zastępczych rozwiązań. Kiedy twoje dzieci są małe, twój czas jest dla nich dużo wart, na tym etapie bardzo pragną go spędzać z Tobą, masz niezwykle wysokie notowania i niewielką konkurencję. Kiedy staną się nastolatkami twój ranking znacznie spadnie. Jeśli dobrze zainwestujesz swój czas wcześniej (od początku), zaczniesz widzieć swoje pierwsze odsetki właśnie teraz. Jeśli braknie ci czasu, zapnij pasy, szykuj się na poważne wyzwania i pokaźną listę problemów wychowawczych. Jeśli zimny prysznic działa na ciebie motywująco, zachęcam do zapoznania się z badaniami na temat korelacji między czasem dla dziecka (i jego jakością) poświęcanym codziennie w dzieciństwie a możliwymi problemami wychowawczymi w okresie dorastania. Jeśli nie jesteś psychicznie gotowy na taką lekturę, to powiem krótko, brak czasu dla dziecka kompletnie ci się NIE OPŁACA!

Czas to miłość … Jak znaleźć najcenniejszą walutę w postaci Czasu -Miłości w tak zabieganych czasach, kiedy na brak czasu narzekają nawet emeryci. Im więcej ludzie mają do dyspozycji udogodnień, urządzeń agd, komputerów, komórek, samochodów, tym bardziej gdzieś gonią i mają mniej czasu. Tymczasem rodzic musi znaleźć indywidualny czas dla każdego ze swoich dzieci, bez obecności pozostałego rodzeństwa. Jest to szczególne wyzwanie w rodzinach wielodzietnych, ale mogę potwierdzić, że wysiłki z nim związane mają sens i są  owocne. Ważne by ten czas był atrakcyjny dla dziecka, dostosowany do jego potrzeb, zainteresowań, wieku, płci, okoliczności. Dzięki temu czuje się ono traktowane indywidualnie (również będąc bliźniakiem). Nie mogę np. okazać miłości w ten sam sposób dwulatkowi zabierając go na plac zabaw (na widok którego aż piszczy) i szesnastolatce. Córka wolałaby raczej pójść ze mną na wspólne babskie zakupy, a potem na pogaduchy przy lodach… Można i trzeba kochać wszystkie dzieci tak samo mocno, ale okazywać  im swoją miłość w sposób indywidualny. Tato, skończyła ci się benzyna? Weź syna na stację, a potem może jeszcze na myjnię. Lubisz wędkować? Wciągnij w to syna. Mamo! Twoja córka lubi biegać lub śpiewać? Róbcie to razem. Gotujesz obiad? Małe dziecko bardzo chętnie będzie naśladowało wszystko co robisz.

Moja kiedyś 3-letnia córka zapragnęła ze mną robić mizerię i obierać ziemniaki. Dałam jej odpowiedni dla niej sprzęt kuchenny i do dziś mam wyjątkową pomocnicę. Mam też swój bardzo sprawdzony sposób, który polecam każdemu, zwłaszcza zapracowanemu ojcu, gdyż jest efektywnym pieczeniem kilku pieczeni na jednym ogniu. Poświęć 20, 30 minut  na codzienne głośne czytanie swojemu dziecku od małego atrakcyjnej, wartościowej, dostosowanej do jego wieku i zainteresowań literatury. Zyskujesz: dużo głębszą więź, zaspokoisz najważniejsze potrzeby emocjonalne dziecka: miłości, uwagi, stymulacji; wzmocnisz jego poczucie własnej wartości; dasz okazję do wielu ważnych rozmów, bliskość fizyczną i psychiczną; wprowadzisz go w świat wartości, dasz mu doskonałą rozrywkę, rozbudzisz jego wyobraźnię, rozwiniesz wiedzę i zainteresowania, nauczysz go myślenia logicznego, przyczynowo-skutkowego, krytycznego, refleksyjnego; ćwiczysz pamięć, poprawiasz koncentrację, przygotowujesz do pisania i czytania, uczysz odróżniania dobra od zła itd.

Czytanie to najskuteczniejszy i najtańszy sposób budowania zasobów wewnętrznych dziecka. Jak mówią propagatorki akcji „Cała Polska czyta dzieciom”: Ta prosta i uwielbiana przez dzieci czynność jest superwitaminą dla ich zdrowia psychicznego, umysłowego i moralnego. Jest znakomitą szczepionką przeciwko złym wpływom. Dlatego jedną z pierwszych i najważniejszych rzeczy, jaką rodzice mogą zrobić dla szczęścia i przyszłości swego dziecka, jest codzienne głośne czytanie mu dla przyjemności i ograniczenie telewizji. Warto też planować specjalne okazje spędzania czasu z  konkretnym dzieckiem choć raz w miesiącu np. wyjazd lub wycieczka, zjedzenie z nim jego ulubionego  dania w restauracji czy wybranie się na skatepark czy salę zabaw. Wspólne więzi wszystkich członków rodziny można i warto budować przy wielu innych okazjach np. na wycieczce rowerowej z rodzinnym piknikiem, podczas gry planszowej (polecam: Odkrycia. Poznać i zrozumieć siebie) itp. Dobrze przemyślmy już teraz sposób spędzania wakacji, aby tak potrzebna nam waluta Czas – Miłość była dobrze wykorzystana, czego z całego serca Państwu życzę 🙂

Z ludzi ufnej wiary
Czytaj
Nie wiedziałam, że tata jest naukowcem. Jérôme Lejeune – przyszły francuski święty
Czytaj
Jak Prymas bronił Kościoła
Czytaj
Zobacz więcej

Wykonanie: CzarnyKod