Tina Descovich z Moms for Liberty: „Jesteśmy dosłownie na wojnie”

Opublikowano: 2025-03-10

7261

W Stanach Zjednoczonych, tutaj w Polsce i na świecie mamy rewolucję kulturową. Jesteśmy dosłownie na wojnie – mówiła Tina Descovich, współzałożycielka Moms for Liberty, zachęcając do zaangażowania na rzecz ochrony dzieci przed ideologią gender. Jednoczenie środowisk rodziców, informowanie ich o zagrożeniach oraz działanie na rzecz przywracania prawa rodziców do wychowania dzieci to priorytety amerykańskiej organizacji. 

Stany Zjednoczone, jak i inne państwa, mierzą się z intensywną działalnością aktywistów genderowych. Programy szkolne są przesiąknięte treściami o charakterze seksualnym i ideologicznym, są destabilizujące, mówiła Tina Descovich, dyrektor wykonawczy Moms for Liberty, podczas spotkania z przedstawicielami Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły (KROPS).

Mająca polskie korzenie Tina Descovich, żona i matka pięciorga dzieci, odwiedziła Polskę, by podzielić się doświadczeniami budowania organizacji, która jednoczy, edukuje i wzmacniania rodziców, by mogli oni bronić fundamentalnego prawa do wychowywania swoich dzieci. Organizacja wspiera również uczniów amerykańskich szkół.

Moms for Liberty w 95 proc. zrzesza kobiety, matki, ale wspierają ją również ojcowie i dziadkowie, którym leży na sercu dobro dzieci i przyszłość Stanów Zjednoczonych.

Ekspansja ideologii gender

Impulsem do powołania organizacji Moms for Liberty, która dziś, po pięciu latach działalności, ma 340 oddziałów w 48 stanach i łączy w walce o wolność 130 tys. członków, była stopniowa ingerencja szkół państwowych w prawa rodziców m.in. poprzez podejmowanie decyzji dotyczących dzieci za plecami rodziców.

Amerykańskie szkoły publiczne są jednym z głównych pól bitewnych. Amerykańskie szkoły publiczne nie skupiają się już na zapewnianiu dzieciom umiejętności takich jak czytanie, pisanie i matematyka – przestrzegała.

Problem widzą też niektóre amerykańskie media. Jak zauważono, dzieci i młodzież mają coraz częściej trudności z czytaniem i pisaniem. Ostatnie badania wskazują, że blisko 70 proc. uczniów klas czwartych w USA uzyskało wynik poniżej poziomu biegłości w czytaniu. Nagłówki gazet informują, że obniża się również poziom matematyki a tym samym umiejętność liczenia wśród młodych ludzi.

Kondycją intelektualną dzieci zaniepokojeni są również sami Amerykanie. Badania z 2023 roku pokazały, że tylko 20 proc. ankietowanych Amerykanów stwierdziło, że edukacja w szkołach publicznych zmierza w dobrym kierunku, zdecydowania większość respondentów, bo aż 67 prof. odpowiedziało, że szkoły publiczne obrały zły kierunek.

Pogarsza się nie tylko edukacja, ale i stan zdrowia młodych ludzi, który pogłębiła sytuacja długiego zamknięcia szkół w czasie obostrzeń związanych z covid-19. Wówczas też bardzo wyraźnie zauważono systematyczne naruszanie podstawowych praw rodziców.

Zaobserwowaliśmy, że wszędzie wkraczano w prawa rodziców. Były one odbierane powoli (…) stopniowo stawało się to bardzo rażące. Szkoły podejmowały działania za plecami rodziców – opowiadała.

Jak precyzowała, na szczeblach lokalnych i federalnych wprowadzano zapisy dotyczące polityki szkół wobec uczniów. To z kolei pozwalało szkołom wkraczać w przestrzeń decyzji, które leżały w gestii rodziców. – Kiedy te decyzje były coraz poważniejsze, to dotykały i automatycznie niszczyły rodzinę. A kiedy twoja rodzina jest zniszczona to i twoja wspólnota jest zniszczona, a gdy wspólnota to i kraj jest zniszczony. Jak mówi, to było impulsem do mobilizacji sił. – To rodzice mają fundamentalne prawo nadane im przez Stwórcę, przez Boga, do wychowywania swoich dzieci – podkreśliła.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Moms for Liberty (@moms4liberty)

Moms for Liberty

Zamiar powołania konkretnej, lokalnej organizacji na Florydzie, która byłaby wsparciem dla rodziców i uczniów pojawił się w 2020 roku. Wcześniej Tina Descovich była zaangażowana w radę rodziców w okręgu, który obejmował ponad sto szkół, 9 tys. pracowników, 75 tys. uczniów. Jej doświadczenie oraz wsparcie innych kobiet, które podzielały jej wartości i obserwacje pozwolił na stworzenie organizacji, która przerosła oczekiwania.

Zaczęliśmy 1 stycznia 2021 roku. I w ciągu dwóch tygodni matki z całego kraju dzwoniły do nas prosząc o pomoc, zostawiając nam kontakt do siebie. Zdecydowałyśmy się zbudować organizację narodową – opowiada o odzewie amerykańskich matek, które poszukiwały pomocy.

Kluczem sukcesu organizacji są relacje, więzi i wartości rodziców, którzy nie składają broni w walce o prawdę i przyszłość nie tylko swoich dzieci, ale społeczności lokalnej i wreszcie przyszłość narodu. Jak podkreślała Descovich, bardzo duże znaczenie ma świadoma i odważna postawa rodziców i opiekunów. Ponadto, członkowie Moms for Liberty nawiązują kontakty z politykami na różnych szczeblach i włączają się w procesy legislacyjne na poziomie lokalnym, stanowym i federalnym.

Aktywna postawa rodziców jest tym co może uchronić dziecko przed szkodliwym przekazem. Szkoła ani władze państwowe nie są „współrodzicami”. To rodzice decydują o tym w duchu jakich wartości wychowywać swoje dzieci. Rodzice nie przestają nimi być na czas obecności dziecka w szkole – podkreślała.

Jak mówiła, działalność Moms for Liberty spotyka się z licznymi atakami słownymi, cybernetycznymi, jednak duch walki matek o prawdę, fundamentalne prawa rodziców i przyszłość dzieci jest o wiele silniejszy.

AG